Zaśmiecanie ulic – co na to poradzić?

Choć mogłoby się wydawać, że dyskurs o zaśmiecaniu ulic już dawno odszedł w niepamięć, zanieczyszczanie miejsc publicznych wciąż jest często spotykanym problemem zarówno w dużych, jak i małych miastach. Czy są jakieś sposoby, które mogą pomóc w dbaniu o wspólną przestrzeń?

Czy można wyrzucać śmieci na ulicę?

Warto zauważyć, że polskie prawo reguluje kwestię zaśmiecania miejsc publicznych, w tym ulic, dróg, placów, trawników. Kodeks wykroczeń zabrania zaśmiecania ulic oraz określa wymiar kar przewidzianych za popełnienie tego wykroczenia. Najmniejszą konsekwencją, jaka czeka osobę zaśmiecającą otoczenie, jest nagana. Największą obecnie stosowaną karą jest mandat w wysokości 500 złotych. I choć jest to całkiem wysoka kara, nie wydaje się, żeby wizja takiej grzywny zmieniała stan rzeczy. Najczęściej – o ile w ogóle uda się ustalić, kto jest winny wykroczenia – stosowana jest wszak nagana. Co więc można zrobić, żeby śmieci na ulicach było mniej, skoro nawet groźba kary finansowej nie działa?

Jak zapobiegać zaśmiecaniu ulic?

Odpowiedź jest banalna, ale proste rozwiązania często są najlepszym sposobem osiągnięcia celu. Zwykle okazuje się, że do poprawy sytuacji wystarczy montaż miejskich koszy na śmieci. Zanieczyszczenia pozostawiane na ulicach to drobne rzeczy. Wyrzucane pojedynczo przez różnych ludzi gromadzą się, szpecąc pejzaż. Po przyjrzeniu się porzuconym przedmiotom zauważysz, że zazwyczaj są to opakowania po przekąskach i napojach czy – w ostatnim czasie – maseczki jednorazowe. Odpadki, które z łatwością można wyrzucić do kontenera, o ile jakikolwiek znajdzie się w okolicy.

Problem pojawia się jednak także w miejscach, w których miejskie kosze na śmieci są już zamontowane. Wtedy warto przyjrzeć się, czy jest ich wystarczająca liczba. Z przepełnionych koszy odpadki z łatwością wypadają nawet przy drobnym powiewie wiatru. Planując postawienie śmietników, warto więc mieć na uwadze to, jak bardzo uczęszczane jest dane miejsce i odpowiednio dostosować liczbę koszy.